• Miejsca,  Podróże

    Szczęśliwa trzynastka.

    I kto powiedział, że 13-go musi być źle i nic się nie układać? Niejako na przekór spędziliśmy dzisiejszy dzień 13 lutego bardzo sympatycznie i ponad oczekiwania miło. Na totalnym spontanie wyruszyliśmy na południe Bali w okolice Melasti Beach Ungasan. Obaliłam przy okazji kolejny swój mit, że na południe jedzie się przynajmniej 2h. Godzina zupełnie wystarczyła – mając tak sprawnego drivera jakim jest Daniel. Zastaliśmy tam ciekawe miejsce, co prawda w budowie, ale udało nam się znaleźć zaciszny, przytulny zakątek. Taki tylko dla nas. Nie było to specjalnie trudne. Kilka kroków od głównej plaży było wszystko czego potrzebowaliśmy, czyli zdecydowanie mniej ludzi, brak zasięgu, szum oceanu i spokój. Piękny biały piasek…