Tukad Cepung Waterfall
Wodospad Tukad to cel naszej dzisiejszej wyprawy. Siadamy na skuter i po godzinie jazdy w kierunku północnym i przejechaniu prawie 40 km jesteśmy na parkingu. Oczywiście mały przystanek dla rozprostowania nóg obowiązkowy. Parking bezpłatny: dla samochodów, których zaparkowanych jest już sporo i dla skuterów. Cena biletu dla dorosłego to 15.000 Rp. Dzieci gratis. Wybrukowana alejka i żadnych wątpliwości w którą stronę iść. Po chwili schody, dosyć strome, ale droga nie nastręcza żadnych problemów nawet dla naszego najmłodszego członka rodziny, czyli 5 letniego Szymona. Spacer przyjemny, leniwy wręcz. Cały czas wzdłuż alejki płynie wartki strumień, co później okazuje się wodą zasilającą Tukad Waterfall. Prawie u celu schody dosyć mokre, co zwiększyło naszą czujność.
Aby dojść do wodospadu po prostu idzie się strumieniem. Nie ma możliwości dojścia inną drogą. Poziom wody w kanionie nie jest problematyczny. W najgłębszym momencie miałam wody po kolana, nie to co Hidden Kanion, gdzie pewne odcinki po prostu należy przepłynąć (ale to inna bajka; Hidden Kanion super wyprawa ale z przewodnikiem i nie dla małych dzieci!).
Powróćmy do Tukad. Miejsce niesamowite. Atmosfera jak tam panuje udziela się chyba wszystkim. Jednym słowem – spokój! Szum wody i spora gromada turystów nie przeszkadza poczuć się „tu i teraz”. Jest tam pewna aura, gra światła, półcień … Bardzo wyciszające. Dosłownie razem z wodą spływa na nas spokój!
Teren wokół też nastraja pozytywnie. Wracamy nieco inna trasą, gdzie piękne górskie krajobrazy cieszą oko i serce.