
Besakih – świątynia matka.
Na wysokości 950 m n.p.m. na zboczu wulkanu Gunung Agung – uważanego przez balijczyków za siedzibę wszechmocnego Sanghang Widhi Wasa i symboliczny środek wszechświata, usytuowana jest Pura Besakih – najświętsza spośród wszystkich budowli sakralnych na Bali. Są to 3 świątynie główne i 30 świątyń pobocznych. Całość obejmuje blisko 200 budowli. Triada świątyń symbolizuje hinduistyczną trójcę. Podczas świąt kaplice ozdabiane są płótnami w 3 symbolicznych barwach: biel – Sziwa, czerwień – Brahma, czerń – Wisznu.
Do głównego sanktuarium Pura Pantanran Agung Besakih wzniesionego na 7 tarasach prowadzą kaskadowe schody poprzez candi bentar – rozszczepioną bramę wejściową świątyni, w której czczony jest Sziwa.
Na położonych wyżej tarasach wznoszą się wieże meru, mające od 3 do 11 poziomów. To dachy wyobrażające schody, po których bogowie schodzą na ziemię.
W cenie biletu jest przewodnik, który oprowadza po terenie, gdyż turyści do wnętrza kompleksu nie są wpuszczani. Sarong konieczny! Co prawda można swobodnie zaglądać co w danej chwili dzieje się za świątynnymi murami. Przewodnik wręcz zachęca do podglądania i robienia zdjęć, ale najlepszy widok na teren rozpościera się z punktu widokowego.
W ciągu roku odprawianych jest tam ponad 70 uroczystości. Najważniejsze święto w roku to Bhatara Turun Kabeh. Co dziesięć lat – Panca Wali Wrama, przez dwa miesiące napływają wtedy pielgrzymki z całej wyspy, aby w ramach oczyszczenia kraju złożyć ofiary. Co 100 lat obchodzone jest święto Eka Dasa Rudra – rytuał oczyszczający cały wszechświat!
Znana jest historia z 1963 roku, gdy kapłani niepoprawnie wyliczyli datę święta (choć zauważyli pomyłkę, goście z całego świata zostali już zaproszeni i uroczystości rozpoczęły się w ustalonym wcześniej terminie) i rozzłoszczeni bogowie dali znak ostrzegawczy – wulkan wybuchł, zginęły niemal dwa tysiące mieszkańców pobliskich wiosek, choć sama świątynia została oszczędzona. Dla Balijczyków nie był to zbieg okoliczności, wciąż wierzą w dane im wówczas ostrzeżenie (dwa lata później Indonezja spłynęła krwią za sprawą generała Suharto), podobnie jak w to, że dzięki wzorowo odprawionym obrzędom ominęło ich w 2004 roku tsunami, które spustoszyło wiele innych wysp Indonezji. Trzeba jednak zaznaczyć, że dla Balijczyka równie ważne jak świątynne uroczystości są codzienne obrzędy, które odprawia w sposób naturalny.
W tym tłumie spotkaliśmy sąsiadkę z rodziną. Niewiarygodne a jednak prawdziwe.
