Poszukiwania domu
Słońce, wypoczynek super, ale czas zejść na ziemię i poszukać domu dla naszej czwórki na najbliższy niespełna rok. Nie chcemy mieszkać na stałe w guest hous’ie. Canggu to fajne miejsce, coraz więcej odkrywa przed nami, więc można się tutaj nieco bardziej rozejrzeć. Pierwszy wybór – totalnie chybiony. Prócz kota nie było tam nic ciekawego. Kolejne adresy też nie powalały. Zaczęliśmy się martwić, że nie znajdziemy nic porządnego w naszym budżecie. Powiem tak – zdjęcia w internecie to jedno, a rzeczywistość to drugie. Te światy nie przenikają się nawet w ułamku. Rozważaliśmy poważnie skorzystanie z pośrednika. I oto bardzo ciekawe miejsce, blisko plaży, cicho, spokojnie, 3 sypialnie i wszystko inne co niezbędne do funkcjonowania na co dzień. Jedyny problem – właściciel mieszkający w UK chce wynająć dom na minimum rok, a my potrzebujemy tyko na 10 miesięcy. Pertraktacje w toku. Bardzo nas to odkrycie podniosło na duchu.
Oczywiście szukamy dalej, bo może trafi się coś bardziej interesującego. Tym bardziej, że mamy też na oku inne lokalizacje na Bali. Rozważamy Jimbaran, bo ceny wynajmu nieruchomości chyba najniższe na wyspie. Trzeba pojechać i zobaczyć na własne oczy. Zdjęcia, no cóż, zawiodły nas w ślepy zaułek.