Podróże

Ostatnia prosta

Bilety kupione! Marzenie materializuje się coraz bardziej. Coś w tym jest, że jak widzisz te wydruki ze swoim nazwiskiem, to tak jakby nie było odwrotu. Pełni radości oczekiwaliśmy na dzień wylotu. Ten dzień to niedziela 2 września 2018! Blisko coraz bliżej.

Nasze szczęście zostało jednak zmącone. We czwartek 30 sierpnia otrzymaliśmy wiadomość, że nasz lot jest …… odwołany. Na początku nie mogliśmy uwierzyć?! Jak to CANCEL? To jakaś gra? Ukryta kamera? Badanie psychologiczne? Tuż przed – taki numer?! To tylko z Ukrainian Airlines! Tutaj chciałabym szczególnie podziękować Magdzie Gauer z Discover Asia za trafne podpowiedzi jak wyjść z tej trudnej sytuacji.

Było gorąco! Działo się! Telefon rozgrzany do czerwoności! Kijów ostatecznie zwyciężony! Zamiast trasy Warszawa-Kijów-Bangkok z UA dostaliśmy Warszawa-Paryż-Bangkok z Air France. Emocji było co nie miara, tym bardziej, że mieliśmy już opłaconą taksówkę w Tajlandii i kupiony bilet w Air Asia na Bali z Bangkoku. Zmiany te spowodowały przyspieszenie wyjazdu o 24 godziny! No, takie niespodzianki  nie są fajne! Na szczęście nasze pożegnalne spotkanie z bardzo specjalnymi osobami nie zostało zagrożone. Dla naszych dzieci i dla nas ten wieczór był mega ważny! Symboliczny wręcz, pielęgnowany  jeszcze długo. Pożegnania jednak są istotne. Całe życie uciekałam przed pożegnaniami, a to naprawdę może być pomocne przeżycie. Przecież, aby coś zacząć, coś należy zamknąć. To uwalniające!

Sam lot okazał się bardzo sprawny. Wszyscy byliśmy zadowoleni ze zmiany! No, może prócz tego, że w Paryżu wchodziliśmy na pokład samolotu w ostatniej możliwej chwili. Przemieszczenie się na lot do Bangkoku, nawet bez bagażu głównego, nie było wcale takie szybkie. Oznakowanie lotniska jak dla nas nie było w pełni czytelne. Nie mamy doświadczenia w lataniu i nie wystarczyła intuicja na tym lotnisku. Dwukrotnie dopytywaliśmy o drogę. Tak więc w Paryżu godzina na przesiadkę to ryzykowna gra.